"Kosmiczne ferie, czyli papierowy świr" - relacja

Dobiegły końca nasze feryjne spotkania z PAPIEROWYM ŚWIREM. Było bardzo wesoło i papierowo. Dzisiejszy dzień upłynął na papierowej grze, którą sami wymyśleliśmy. Wspinaliśmy się na Wielką Sowę, oczywiście po papierowych polach. Pierwszy dotarł i zwyciężył Daniel Raczek. Gratulujemy. Szkoda, że ten tydzień tak szybko minął, ale przed nami kolejny. Zapraszamy. Na zakończenie dzieci otrzymały Dyplomik uczestnictwa i słodycze oraz pożegnały się z Lakim, to takie papierowe szare COŚ.

Kolejny dzień ferii zimowych za nami. Uczestnicy zajęć jako SOWY MĄDRE GŁOWY, tworzyli kartki pocztowe promujące nasze piękne Góry Sowie. Powstały kolorowe pocztówki, czy się podobają? Oceńcie. Bo nam bardzo. Nie zabrakło też zabaw ruchowych, z naszą super maskotką Lakim. Laki to takie szare COŚ, wykonane przez dzieci.

Trzeci dzień ferii, upłynął uczestnikom na zabawie literackiej. Inspiracją do zabawy był wiersz Juliana Tuwima „Rzepka”. Utwór ten, to prawdziwe spiętrzenie akcji. Dzieci wcieliły się w postacie występujące w wierszyku. Był dziadek, babcia, wnuczek, Mruczek, kotek, kurka, gąska, bocian, żabka, kawka i oczywiście rzepka. No i jak to w bajeczce było, dziadek niestety nie mógł sam wyciągnąć rzepki. Zawołał babcię, ale we dwoje też nie dali rady i tak rozpoczął się łańcuszek wzajemnej pomocy i wspólnego wysiłku. Dzieci bardzo się zaangażowały w inscenizację. Przede wszystkim zrozumiały, że można zapomnieć o swoich wrogach, nie skupiać się na sobie, ale na pomocy innym. Oj! było wesoło, działo się, działo, ale to nie koniec szaleństw, drugą zabawą był Rekin, oczywiście z chustą Klanzy.

ALE DRAKA ROBIĘ ZWIERZAKA !!!

Drugi dzień ferii w bibliotece upłynął bardzo wesoło. Rozbawiła nas zabawa „Farma dla zwierząt”. Były pieski, kotki, kury, świnki, konie, krowy, kaczki, gęsi, bociek i żabka oraz kukułka. Ale największą furorę zrobił szef farmy, kogut Kogutto. Dzieci świetnie naśladowały głosy zwierząt, a najlepiej kogut Kogutto, w którego wcielił się nasz wolontariusz Paweł. Następnie, wszyscy uczestnicy zaświrowani papierem, z wielkim zaangażowaniem wykonywali różniste zwierzaki. Nie zapomnieliśmy o Walentynkach, oczywiście każdy otrzymał walentynkowego cukierasa.

MBP-CK w Pieszycach

Dzień 1

Czym by ołówek był bez papieru? Albo te kredki w kolorach wielu? Łkałby cichutko flamastrów rządek: „Dajcie nam papier, choć kawalątek!” fragment wiersza A. Krzanik stał się inspiracją do działań feryjnych w bibliotece. Pierwszy dzień ferii zimowych za nami. Były śnieżne papierowe kule, zabawa ruchowa z chustą Klanzy oraz zgadywanka „Co kryje się w twoim nazwisku”. Wspólnie czerpaliśmy papier, poznaliśmy historię papieru. Na zakończenie przy gorącej herbatce obejrzeliśmy fragment ciekawej bajki filmowej.

MBP-CK w Pieszycach